wtorek, 24 listopada 2015

Koń Chabet który chciał zostać pegazem

Jechałem do Łodzi na Salon Ciekawej Książki. Podróż pociągiem sprzyja myśleniu i wymyślaniu bo właściwie niewiele można robić w pociągu...
I nagle przyszła do mnie wizja idealnego bohatera na nasze czasy... pociągowego konia.
Koń Chabet jaki jest - każdy widzi. Mieszka sobie na wsi, gdzie ma swoją stajnię i stałą posadę konia pociągowego. Niby jest zadowolony z życia ale chciałby czegoś więcej... czegoś nieoczekiwanego i szalonego.
Mówiąc inaczej chciałby polecieć dzięki swojej wyobraźni... ponieważ konie mają bujną wyobraźnię, tylko ludzie nie potrafią jej docenić.
Marzenie Chabeta spełnia się dość nieoczekiwanie a on sam może sprawdzić się w prawdziwej przygodzie.
Będzie to książeczka złożona głównie z obrazków, z podpisami nie dłuższymi niż 1-2 zdania...
W pociągu zrobiłem sobie dwa próbne szkice Chabeta. Docelowo muszę użyć większego formatu ale coś mi mówi, że to będzie dobra opowieść. Bylebym tylko znalazł wydawcę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz