Doskonale sprawdza nam się leżaczek grzejnikowy.
Tyle, że trochę wychodzi z użycia, bo mały jest towarzyski i coraz częściej wybiera spanie tam, gdzie my jesteśmy.
A my z kolei wybieramy zaglądanie do niego.
Prawdę mówiąc Puma trochę się o to gniewa. Straciła pozycję Kociej Jedynaczki.
Próbujemy jakoś pokierować sytuacją ale to trudne zadanie.
Niestety mój aparat po długiej służbie postanowił oddać ducha i przez jakiś czas nie będzie zdjęć. Cóż, cieszmy się tym, co jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz