Na twarzoksiążce albo też facezbuku znanym jako Facebook wywiązała się mała rozmowa o okładkach. Tak się składa, że mam świetny przykład, jak z obrazka powstaje okładka o innym nieco charakterze. Chodzi o W puszczy nad rzeką Marongo Ryszarda Sadaja, która kiedyś z przyjemnoscią zilustrowałem.
Obrazek na okładkę wygląda tak:
Jak widać - jest dość chłodny kolorystycznie, blask słońca nie zmienia zbytnio wymowy całości. Do tego ma sporo pustki... przez co wydaje się dość nostalgiczny.
Graficzka w "Skrzacie" popracowała nad nim i okładka z tego obrazka wygląda tak: