poniedziałek, 27 stycznia 2014

Powrót bobrów

Opady śniegu i ogólna plucha obudziła mi ochotę na wspomnienia i postanowiłem pokazać tu kilka fotek z ładnych jesiennych dni.
A powód do ich zrobienia była taki:
Zrobiło się jakoś  tak słonecznie i nostalgicznie, ciepełko... i wybraliśmy się z Naną na spacerek. Oczywiście nad Sudół, zobaczyć, jak się mają bobrowe inwestycje. Przez całe lato ich budowle się rozpadały - ale od września dało się zauważyć pewne zmiany.
Po pierwsze na małym boisku LKS Tonianka podcięły drzewo.


A przy drugim drzewie ucięly niski konar, co zainteresowało Nanę.



Rozpoczęły poważne prace przy Drugiej Tamie, co najpierw zaowocowało podniesieniem poziomu wody i zdziczeniem okolicy...


... ale miesiąc później rzecz wyglądała już znacznie mocniej.




Okazało się, że po wakacjach wróciuły z nowymi siłami, bo zaczęły ciąć całkiem spore drzewa.





W każdym razie tego listopadowego dzionka nic nie zapowiadało, że ta okolica w grudniu będzie wyglądać tak:



Jak widac na drugiej fotce - woda rozlała się szeroko, aż w zarośla głogowe.


Nana była trochę zadziwiona... ale ona lubi badania i węszenie.


No, ale ja też nie narzekam. Lubię wodę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz